Dario Argento

Kultowy włoski reżyser, scenarzysta i producent filmowy. Sławę przyniosły mu filmy giallo oraz slashery, z których najważniejsze zostały nakręcone w latach ’70! Do historii kina przeszedł jako mistrz makabry!

Artysta urodził się 07/09/1940 roku w Rzymie jako syn słynnego sycylijskiego producenta Salvadore Argento oraz brazylijskiej modelki Eldy Luxardo. Jako dziecko często słuchał strasznych historii opowiadanych mu przez rodziców i ciocię, przez co horror zaczął efektywnie zapuszczać korzenie w jego mózgu. Nie ukończył nigdy liceum, ani nie poszedł na studia przeprowadzając się po drugiej klasie szkoły średniej do Paryża, gdzie pracował na zmywaku. Do Włoch wrocił w 1957, by podjąć posadę krytyka filmowego w rzymskiej gazecie codziennej Paese Sera. W tym okresie zaczął też interesować się kinem noir, spaghetti westernem, horrorem, giallo i innymi gatunkami kina klasy B.

Około 1967 Argento zaczyna współpracować przy pisaniu pierwszych scenariuszy do filmów gatunkowych tj. Cimitero senza croci, La stagione dei sensi, Comandamenti per un gangster, La rivoluzione sessuale, Probabilità zero, Oggi a me… domani a te!, Commandos, Un esercito di cinque uomini, La legione dei dannati, ale pracuje od czasu do czasu także nad filmem autorskim tj. Metti, una sera a cena w reż. Giuseppe Patroni Griffiego. W tym okresie Argento pisze z mało jeszcze znanym Bernardo Bertoluccim, scenariusz do westernu Sergio Leone: Pewnego razu na Dzikim Zachodzie (1968).

Po wielkim sukcesie tej produkcji Argento postanowił wyreżyserować swój pierwszy film. Wybór padł na książkę typu pulp Frederica Browna pt. The Screaming Mimi (1949), którą artysta zaadaptował na potrzeby swojego obrazu Ptak o kryształowym upierzeniu. Kultowy dzisiaj film giallo z jego własnym scenariuszem, miał swoją premierę w 1970 roku i odniósł międzynarodowy sukces, co pozwoliło debiutującemu w roli reżysera Argento zająć się kolejnymi filmami.

Rok później artysta stworzył kolejne znane giallo pt. Kot o dziewięciu ogonach, a w 1972 Cztery muchy na szarym aksamicie. W 1973 ambitny twórca wyprodukował dla stacji RAI cztery epizody w ramach serii telewizyjnej La porta sul buio pod pseudonimem Sirio Bernadotte, w jednym z nich wykorzystując odrzuty z Ptaka o kryształowym upierzeniu

W 1975 roku Argento wyreżyserował jeden z najlepszych filmów gialloGłęboka czerwień, który pozwolił mu wybić się poza Włochy i dzięki temu stać się jednym z ważniejszych europejskich twórców gatunkowych. W 1977 powstała jego kolejna wielka produkcja pt. Suspiria (polski tytuł: Odgłosy), która kontynowała eksplorację wątków pogańskich i popychała granice gatunku.

Dario_Argento

Dzisiaj film ten jest uważany za jeden z najlepszych w jego karierze. W 1980 roku powstał film Inferno, a zaraz po nim Tenebrae (1982) oraz Phenomena (1985). Obrazy te szybko zdobyły uznanie widzów i krytyki. Następnie Dario zajął się produkcją dwóch filmów Lamberto Bravy, Demony (1985) oraz Demony 2 (1986).

W filmach z lat ’70 – nie bez powodu uważanego za najlepszy okres w karierze reżysera – Argento eksploruje wielokrotnie motyw cudzoziemca, który w obcym kraju wpada w wir niepodziewanych wydarzeń, związanych z tajemniczymi morderstwami. Prześladowany przez psychopatę zmuszony jest go następnie zdemaskować i nie dać się zabić. Arysta potrafi za pomocą kamery i odpowiedniej muzyki przykuć uwagę i dostarczyć niesamowitych wrażeń, jakich nie oferują najlepsze hollywoodzkie superprodukcje.

Jego scenariusze mogą się wprawdzie wydawać mało porywające, ale ostateczny kształt jaki reżyser nadaje swoim filmom w sferze wizualnej, imponuje pomysłowością. Nie przejmowanie się logiką wydarzeń, hipnotyzujące kadry i brutalne sceny przemocy to przy tym nieodłączne cechy stylu twórcy, nie bez powodu uznawanego za mistrza włoskiego horroru.

Większość z filmow Argenta wyraźnie zwraca się w stronę „wizualnego drapieżnictwa” odwołując się do wątków paranormalnych, pogańskich, freudowskich czy też sado-masochistycznych, które budują specyficzną, gęstą od wrażeń siatkę wrażeń, silnie integrującą odbiorcę.

Po porażce horroru Opera (1987) reżyser postanowił przenieść się do Stanów Zjednoczonych. W 1990 roku wraz z mistrzem gatunku zombie Georgem A. Romero nakręcił film Oczy szatana. W 1993 roku przebywając nadal w USA, zrealizował film Trauma (1993), w którym zagrała jego najmłodsza córka – Asia Argento. W 1996 roku Argento wrócił do Włoch i od razu nakręcił kolejny przebój pt. Syndrom Stendhala. Dwa lata później powstała przeróbka klasycznego hororu Upiór w operze, a w 2001 Bezsenność. W 2004 roku Argento wyreżyserował Krwawego gracza, a w 2007 Matkę łez. Są to jednak wszystko filmy drugorzędne!

profpndorosso
Głęboka czerwień / 1975

Dario Argento miał tylko jedną żonę, Marisę Casale. Małżeństwo było krótkie (1968 -1972) i zakończylo się rozwodem. Ze związku narodziła się w 1970 roku córka o imieniu Fiora. W latach 1974–1985 reżyser był związany z włoską aktorką i scenarzystką, Darią Nicolodi (znaną z roli w Głębokiej czerwieni). Owocem związku byla Asiu Argento.

Ostatni projekt Daria Argenta to Dracula 3D (2012), który miał swoją premierę w maju podczas tegorocznego festiwalu filmowego w Cannes. Wpływ Argenta w kinie sięga bardzo daleko inspirując nawet takich popularnych twórców, jak Tim Burton, co bardzo widoczne jest w jego produkcjach tj. Edward Nożycoręki (1990) czy Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street (2007).

Conradino Beb

 

Polecane teksty:

Kot o dziewięciu ogonach czyli 9 filmów Daria Argenta [Mariusz Czernic]

9 komentarzy

  1. Nie widziałem jego filmów zrealizowanych po roku 1987, z wyjątkiem „Jenifer” – odcinka serialu „Masters of Horror”, który mnie totalnie rozczarował. Ale jego filmy z lat 1970-87 uważam za co najmniej dobre. Natomiast Wielka Czwórka jego filmów to dla mnie „Phenomena”, „Tenebrae”, „Opera” i „Suspiria”. To są według mnie rewelacyjne, urzekające klimatem dzieła, zaś pozostałe jego filmy (pięć utworów z pierwszej dekady jego twórczości) to według mnie filmy zaledwie dobre 🙂
    A kiedy sobie pomyślę, że Argento napisał scenariusz do jednego z najlepszych westernów w dziejach kina, to aż żałuję, że nigdy nie zrobił własnego spaghetti westernu.

    Polubienie

  2. Osobiscie z poznego okresu przerobilem „Matke lez” i „Upiora w operze”. Pierwszy z nich byl spoko, ale niespecjalnie zapadl mi w pamiec, a upior to film bardzo przecietny z fajna rola Asii Argento. Musze nadrobic kilka rzeczy, ktorych jeszcze nie widzialem, np. „Tenebrae”.

    Polubienie

  3. Widziałem dwa spaghetti westerny wg. scenariuszy Argento; ,, Cimitero sanza Crocci” Roberta Hosseina i ,, Oggi a me… domani a te” Paolo Cerviego, a także ,wojennych ,, Komandosów” Armando Crispino. Pierwszy nieco ślamazarny, za to z klimatem ( tonące w błocie Ghost Town niczym w ,, Django” ), Hossein zagrał też główną rolę mając za partnerkę Michele Mercier – para z ,, Angeliki”. Da się. Drugi , znany pod angielskim tytułem ,, Today we kill… Tomorrow we die” , to bardzo dobre kino zemsty, gdzie w roli głownego bad guya wystąpil wybitny japońśki aktor Tatsuya Nakadai ( ,, Harakiri” ,, Ran” ,, Sword of Doom” ). ,, Komandosi” z Van Cleefem całkiem przyzwoici. Z filmów powstałych po 90-tym bez stresu obejrzec można ,, Traumę” i ,, Syndrom Stendahla”, mimo że nie są to pozycje na miarę wcześniejszych dzieł, czuc w nich autorskie piętno stylu Darka. ,, Oczy Szatana” to dwie sredniometrażówki wg E. A. Poe. Argento wziął się za ,, Czarnego Kota” i w miarę się obronił ( choc wolę wersję Fulciego ), za to Romero ekranizując ,, Pana Waldemara” odwalił manianę. Pierwszą poważną wykładką mistrza był ,, Upiór w Operze” . Gośc wziął się za klasyczne, wielokrotnie i w rozmaitych konwencjach ekranizowane dzieło, nie mając kompletnie żadnego pomysłu na tę historię, strasznie byłem zawiedziony. ,, Bezsennośc” to powrót do estetyki giallo, film nie najgorszy i dający wówczas nadzieję, że się maestro może w końcu odrodzi. Nadzieja okazała się płonna, finalizująca trylogię Trzech Matek ,, Terza Madre” to wręcz jakaś profanacja , gdzie mechaniczny natłok scen gore sąsiaduje z rozwiązaniami rodem z polskich przedwojennych adaptacji Stefana Grabińskiego. Do tego durna, jałowa story, a la dziesiąte popłuczyny po Clive Barkerze. ,, Giallo” też nie lepsze, film momentami niezamierzenie bardzo śmieszny. ,, Draculi 3D” jeszcze nie widziałem, nie pamiętam, kiedy tak miałem, żebym się bał jakiegoś horroru obejrzec 😀 Ale pewnie trzeba będzie…

    Polubienie

    1. Wiesz co, ty bys sie kurwa przestal w koncu w tych komentarzach marnowac i zaczal pisac recenzje, eseje czy teksty krytyczne 🙂 mowie powaznie, nawet nie dla czyetlnika, ale dla werbalizacji wlasnego procesu obrobki 🙂

      Polubienie

  4. to jest ostentacyjne marnowanie wiedzy i talentu – rzecz niedopuszczalna 🙂
    czasem zdarzy mi sie przeczytac jakies recki na portalach typu stopklatka czy filmweb, albo nawet na mniejszych stronkach (ostatnio wpadlem na 5tonkultury) i w przypadku wiekszosci z nich po prostu zal dupe sciska – a pisze to z pelnym przekonaniem – gdy 3ba przegryzac sie przez jakies niesklebione mysli dotyczace naprawde dobrych filmow, ktorych autor nie jest nawet w stanie umiescic w kontekscie, bo brakuje mu erudycji… ponysl o tym 🙂 uratujesz polski internet 🙂

    Polubienie

  5. Całkiem ciekawy byłe tez The Church, gdzie w gotyckiej katedrze – pułapce, gdzie w ożywają duch pomordowanych przez inkwizycje heretyków:D Oglądając miałem lekkie skojarzenia z Tombs of The Blind Dead( krwiożerczy chrześcijanie) i The Masque of Red Dead.

    Polubienie

  6. ,, The Church” = całkiem nieżle zeschizowany, antyklerykalny i wizualnie wysmakowany film. Tylko że nie Argento go wyreżyserował, a Michele Soavi, ktory w latach 80-tych pracował jako asystent Argenta, Fulciego i Lamberto Bavy, a także aktor-epizodysta. Argento był tu producentem i współscenarystą. ,, Tombs of the Blind Dead” Armando De Ossorio to hiszpańska odpowiedż na ,, NOTLD” Romero : spowolnieni Templariusze-zombie w azbestowych habitach rozpierdalają system 😀 Powstały do tego 3 sequele.

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.