Na list Thompsona do San Juan Star odpowiedział na polecenie wydawcy 31-letni redaktor William J. Kennedy. I mimo że młody dziennikarz nigdy nie dostał pracy w gazecie, zjadliwa risposta stała się początkiem wieloletniej korespondencji, która przerodziła się w końcu w przyjaźń, gdy Thompson wylądował w Puerto Rico jako dziennikarz anglojęzycznej gazety kręglarskiej El Sportivo. Sam Kennedy miał się stać zwycięzcą Nagrody Pulitzera w 1984 za powieść Ironweed.
25 sierpnia, 1959
Puerto RicoPan Hunter S. Thompson
2437 Ransdell Avenue
Louisville 4, KentuckyDrogi Panie Thompson:
Po dokładnym rozważeniu twojego podania, zdecydowaliśmy iż nie będziesz z nami szczęśliwy z kilku powodów.
Po pierwsze, nasz wydawca jest członkiem Rotary. Po drugie, twoje dokonania literackie nie czynią z ciebie jednostki prawdziwie wyjątkowej, jako że trójka z naszych pracowników również ukończyła powieści, a jeden jest dramatopisarzem. Po trzecie, nasza polityka będzie najprawdopodobniej skierowana na „człowieka na ulicy”, jako że obejmuje to wszystkich poza odludkami i pustelnikami, a w Puerto Rico nie ma wystarczającej ilości odludków i pustelników, żeby zbudować wokół nich taki nakład, jaki mamy w planach.
Czujemy, że najlepiej będzie, jeśli wrócisz do swojej powieści, a być może nawet zaczniesz kolejną. Możesz zbudować akcję wokół brązowej plakietki na Times Tower. Powienieneś zawsze pisać o tym co sam znasz najlepiej. Szkoda, że nie mogliśmy się spotkać. Dużo ludzi chodzi tu bez butów. Na pewno byś to polubił. Zatrzymujemy twoje podanie w teczce. Jeśli kupimy kiedyś automat ze słodyczami i będziemy potrzebowali kogoś do kopania w niego, skontaktujemy się z tobą.
Twój w zen,
William J. Kennedy
Redaktor naczelny
Źródło: Hunter S. Thompson, The Proud Highway: Saga Of a Desperate Southern Gentleman 1955-1967, Bloomsbury Publishing, London 1998.
Masakra 😀 Kiedy ludzie utracili tę szczerość, humor i dystans w codziennych relacjach z innymi, często obcymi ludźmi?
PolubieniePolubienie
To jest dopiero początek pięknej korespondencji, potem robi się naprawdę grubo 🙂
A jeśli chodzi o ton, to już nie wrócimy do tych lat niewinności i humoru. Nawiasem mówiąc, tego w Polsce raczej nigdy nie było, no może przed II WS. Komunizm zabił u nas poczucie humoru w mediach i dzisiaj próżno go szukać – przeważa paternalizm i upolitycznienie. Szuka się niewolników, a nie dziennikarzy z polotem.
PolubieniePolubienie
będzie dalsza część korespondencji? ;>
PolubieniePolubienie
Pora to przywrócić
, akurat mam do napisania kilka cv i listów motywacyjnych.Zaczynam od siebie, może to się rozejdzie, jak grypa…
PolubieniePolubienie
Nie sadze. Kogo to wciagnelo, może sobie kupić książkę i przeczytać calosc.
PolubieniePolubienie