Marihuanowa rewolucja: Urugwaj mówi TAK!

Urugwajscy parlamentarzyści przyjęli wczoraj w nocy ustawę legalizującą marihuanę, co otwiera całą Amerykę Południową na zmianę represyjnej polityki antynarkotykowej, która została wymuszona przez ONZ na wszystkich krajach członkowskich w 1961. Eksperci mówią jednym głosem: to prawdziwa rewolucja!

Po trwającej kilka godzin debacie parlamentarnej urugwajscy posłowi przyjęli reformę ustawy antynarkotykowej 50 głosami wobec 46 głosów sprzeciwu, która trafi teraz do senatu, gdzie partia sprawującego urząd prezydenta Josego Mujiki posiada większość. Sam Mujica od początku popierał legalizację marihuany tłumacząc, iż wyeliminuje ona dręczący problem przemocy wokół drobnego handlu używką i pozwoli skupić się na walce ze znacznie groźniejszymi kartelami kokainowymi.

Jak powiedziała Laura Bianco z Urugwajskiego Stowarzyszenia Studiów Konopnych: To bardzo innowacyjna ustawa z państwem, które decyduje się na uregulowanie całego łańcucha produkcji, dystrybucji i dostępu do substancji.

Bianco podkreśliła również, że ustawa wysyła znak zachęty do innych krajów Ameryki Południowej, które od dłuższego czasu zastanawiają się nad pójściem w ślady Urugwaju. W istocie, jest to pierwszy przykład pełnej legalizacji marihuany na świecie symbolicznie podcinający rolę ONZ w dyktowaniu polityki antynarkotykowej krajom członkowskim.

Rewolucyjna zmiana w prawie antynarkotykowym jest dalszym wyrazem reformowania się małego kraju pod rządami prezydenta Mujiki, byłego partyzanta o lewicowo-liberalnych poglądach. Liczba mieszkańców Urugwaju wynosi zaledwie 3,3 mln, ale naród odważnie wkracza w XXI wiek.

Wcześniej w tym samym roku przyjęto uchwałę legalizującą aborcję i małżeństwa homoseksualne, a w planach jest także legislacyjne promowanie odnawialnych źródeł energii, co czyni z Urugwaju najbardziej progresywny kraj w Ameryce Południowej.

Dzięki zmianie prawa, które może wejść w życie jeszcze pod koniec sierpnia, mieszkańcy Urugwaju zyskali prawo do uprawy sześciu krzaków konopi na terenie swojego domostwa. Ale w przypadku utworzenia spółdzielni ilość ta zwiększa się do 99. Dodatkowo, prywatne firmy będą mogły uprawiać ilości przemysłowe, jednak na ich plony monopol pozostawiło sobie państwo, które planuje odsprzedawać konopie w licencjonowanych aptekach.

Aby nabyć marihuanę w jednej z nich obywatele będą musieli się zarejestrować w rejestrze federalnym, który w zamierzeniu ma pozostać poufny. Każdemu z mieszkańców Urugwaju będzie od tej pory przysługiwało prawo do zakupu 40 gramów substancji miesięcznie.

Narkoturystyce ustawa che zapobiegać poprzez wyłączenie z tego prawa wszystkich cudzoziemców – w praktyce wszystkie kraje Ameryki Południowej mają szeroki dostęp do nielegalnych konopi na swoim obszarze i taka ewentualność jest mało prawdopodobna.

Jak powiedział John Walsh, analityk z waszyngtońskiego biura ds. Ameryki Łacińskiej: Ten głos będzie miał duży wpływ na regionalną i globalną politykę wobec narkotyków. Czas reform w Urugwaju jest idealny. A z powodu niedawnej legalizacji marihuany w stanach Colorado i Waszyngton amerykański rząd nie jest w stanie dyplomatycznie biczować Urugwaju i innych państw, które mogą pójść za jego przykładem.

Źródło: New York Times

23 komentarze

    1. Nie zalegalizowali, ale przypominam, ze przed II wojna światowa na całym obszarze Polski konopie rosły dziko i nikt się tym nie przejmował!

      Przez 45 lat komuny marihuana pozostawała w praktyce zdepenalizowana – fakt, ze palilo wtedy niewielu – ale to daje do myślenia o „drogach wolności”!

      Marihuana być może ryje beret 14-latkom, ale badania wskazują, ze długoterminowe skutki uboczne są żadne! A jeśli jesteś na tyle głupi, żeby dać się zmasarowac jakiejś uzywce, to odpowiedzialność ponosisz ty sam, a nie legalizacja czy jej brak!

      P.S. gówno piszemy przez „o z kreska”.

      Polubienie

  1. I znowu (nie wiem do końca jak to jest), zostaniemy wydutkani na strychu, czy wystrychnięci na dutka, ale jak znam życie, wszyscy uciekną do przodu, a my jak zwykle będziemy z ręką w nocniku ani tu ani tam tylko nigdzie, taki nasz los!!!!!!!!!!!!!!

    Polubione przez 1 osoba

  2. wielka mi wolność!
    pan (państwo) łaskawie pozwala swoim niewolnikom na uprawę 6 krzaków i kupno od państwowego monopolu 40 gramów miesięcznie!
    ja się was pytam dlaczego państwo w ogóle interesuje co ktoś pali!
    lewicowa wolność to nie jest wolność tylko niewolnictwo!

    Polubione przez 1 osoba

  3. 5 sierpnia zmarł George Duke. To był zakurwisty muzyk, zróbcie mu okolicznościówkę.
    To nie offtop, on kurzyl, jak dzikie złe… Odpalam koncert z Billy’m Cobhamem.
    RIP

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.