Mapy gwiazd (2014)

mapstothestars_poster

W Hollywood popularne jest stare powiedzenie, że wszystkie filmy tam nakręcone są w pewnym sensie filmami o samym Hollywood i jeśli przyjrzeć się uważnie produkcjom z Fabryki Snów jest w nim wiele prawdy – mniej lub bardziej dyskretne analogie i odniesienia do życia filmowej elity są integralną częścią wielu z amerykańskich obrazów, nieważne jak dobrych, czy jak kiepskich.

To jednak świat daleki od filmowego ideału, który nieustannie balansuje na granicy prawdy i fikcji, sukcesu i porażki, czy ostatecznie sławy i zapomnienia. To świat, który ma swoje – już w zasadzie legendarne i dobrze opisane – mroczne podbrzusze w postaci arogancji, zawiści, nałogów, perwersji i psychozy.

Ten odrębny stan rzeczywistości, w którym żyje hollywoodzki światek, był w przeszłości tematem wielu świetnych książek, a także wielu genialnych filmów, do śmietanki których należą chociażby mityczny Bulwar Zachodzącego Słońca Billy’ego Wildera, kultowa komedia Przyjęcie z Peterem Sellersem w roli głównej czy Gracz, wielki powrót do formy Roberta Altmana.

Ale Mapy gwiazd Cronenberga to film nieco mroczniejszy, cyniczne stadium postępującej neurozy i schizofrenii, w którym maestro psychologicznej makabry znajduje miejsce na powrót do swoich klasycznych chwytów (fani Skanerów na pewno je docenią).

Po słabym Cosmopolis, zbudowanym na chwiejnym scenariuszu i dość niewyraźnej grze aktorskiej, Cronenberg zabrał się ponownie za to, co zawsze potrafił robić najlepiej, czyli pokazywanie mroków ludzkiej natury. Artysta nie wyszedłby jednak z tej gry obronną ręką, gdyby nie rewelacyjny materiał Bruce’a Wagnera, znanego m.in. z Koszmaru z ulicy Wiązów III, ale przede wszystkim usuniętego na bok scenarzysty, który spędził całe życie w Hollywood, pracując przez długi okres jako kierowca limuzyny dla celebrytów, co pozwoliło mu poznać te mniej rozkoszne strony gwiazd filmowych.

W Mapach gwiazd stajemy się świadkami drogi przez schizofrenię upadłej aktorki Havany Segrand, granej przez wielką Julianne Moore (Boogie Nights, Magnolia, Big Lebowski), która chce powrócić do sławy za sprawą remake’u czarno-białego filmu ze swoją matką w roli głównej, co ma jej pomóc w skonfrontowaniu się z urazami spowodowanymi przez molestowanie seksualne w dzieciństwie.

By trzymać chorobę pod kontrolą Havana uczęszcza na neo-reichowską terapię prowadzoną przez Dr. Stafforda Weissa (John Cusack), którego syn Benjie (Evan Bird) znajduje się na drugim biegunie kariery, będąc wschodzącą gwiazdą franczyzy teen slasherów o uroczej nazwie Bad Babysitter.

Ale choć Benjie ma jedynie 14 lat, już udziela mu się stres życia zawodowego. Dzieciak zdążył przejść odwyk alkoholowy, a do tego ma siostrę, która w wieku 11 lat została wysłana na Florydę na przymusowe leczenie psychiatryczne. Agatha, w roli której obsadzona została niezwykle w ostatnich latach popularna Mia Wasikowska, wraca jednak do Los Angeles, gdyż właśnie skończyła 18 lat, a jej „kariera” zawiązuje przy tym akcję filmu.

To przez nią poznajemy ostatecznie postać reprezentującą sam dół hollywoodzkiej drabiny sławy, początkującego aktora Jerome’a (owiany sławą Twilight Robert Pattinson), który stanie się zarówno obiektem jej pożądania, jak też akumulatorem jej szaleństwa.

Tak, scenariusz Wagnera zdecydowanie obfituje w pokręcone, sprzeczne charaktery (samo życie), które na każdym kroku wypluwają z siebie wyjątkowo cyniczne linijki. Te czasem śmieszą, czasem fascynują, ale niemal zawsze wzbudzają podziw dla Cronenberga, który dał im scenerię, w której mogą naprawdę wybrzmieć.

I choć artysta wiele razy udowodnił w przeszłości, że jak nikt inny potrafi unikać samocenzury, a dzięki temu realizować dzieła bezkompromisowe, bez grama lukru, ostatnimi czasy jego filmy były dosyć słabe. Ale Mapy gwiazd wyraźnie pokazują, że weterana wciąż nie wolno spisywać na straty!

Z zasłużenie nagrodzoną Złotą Palmą w Cannes za pierwszoplanową rolę żeńską Julianne Moore, Mapy gwiazd oferują prawdziwe aktorskie widowisko, w którym oprócz wyżej wymienionej nieprzeciętny talent pokazują zarówno John Cusack (choć tu zdziwienia nie ma), Evan Bird (dla mnie to odkrycie), co i Mia Wasikowska, która powoli staje się kluczową odtwórczynią ról młodych psychopatek w Hollywood.

Nie prezentuje wprawdzie jakiegoś specjalnego sznytu Robert Pattinson, ale jego rola jest także, co trzeba podkreślić, dość ograniczona. W epizodycznej kreacji pojawia się także piękna i seksowna Sarah Gadon, którą w nieco większej roli można obejrzeć w znakomitym Wrogu.

Pomimo tych wszystkich zalet Mapy gwiazd nie są jednak filmem idealnym! Są tu ujęcia, które prezentują się dość pokracznie. Jasne, Cronenberg chciał oddać kalifornijski kult dizajnu wnętrz poprzez stosowanie ostrego oświetlenia i i szerokich kątów, ale to uderza nieco w duszną atmosferę filmu. Ta zostaje mocno osadzona w granicach dramatu psychologicznego… do momentu, w którym pojawia się pasja mistrza, czyli stary dobry body horror.

Czy jest on tu jednak na miejscu? Osobiście, miałem mieszane uczucia. Pomimo bardzo dobrych dialogów obraz zdaje się również miejscami nieco przegadany i na skutek tego do akcji wkrada się nuda. Wciąż jest to jednak najlepszy film artysty od Historii przemocy i należy go obejrzeć obowiązkowo!

Conradino Beb

 

Oryginalny tytuł: Maps to the Stars
Produkcja: Kanada/USA, 2014
Dystrybucja w Polsce: Monolith Films
Ocena MGV: 4/5

2 komentarze

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.