Lee Dongwook to urodzony w 1976 r. koreański artysta. W jego pracach, miniaturowych ludzkich figurkach, hiperrealizm przeplata się z surrealistycznymi wizjami, co w efekcie składa się na dosyć mroczny, ponury, a zarazem liryczny obraz. Forma ludzka poddawana jest przez niego szczegółowym analizom, na podstawie których często dokonuje jej deformacji. Deformacji i nie tylko. Te dość niepokojące, miniaturowe rzeźby, przywodzą na myśl eksperymenty małego dziecka na złapanej żabie, nieświadomego swej brutalności.
Dongwook krępuje te malutkie, ludzkie ciałka linami, wciska je w strzykawki, upycha w puszkach na sardynki, a jeszcze inne zamyka w słoikach, niczym eksponaty z gabinetów osobliwości. Jako przekąskę, układa na talerzu stosik puszystych dam.
Pośród jego prac znajdują się również stworzenia mityczne, takie jak centaur czy syreny. Z mitem tych ostatnich rozprawia się umieszczając ciężarną syrenę w niewielkim akwarium dla rybek. Makabra, groteska, niepokój. Te słowa często padają w odniesieniu do twórczości Lee Dongwook’a i chyba całkiem trafnie oddają jej charakter. Pozostaje tylko sobie zadać pytanie, co tak naprawdę nas w nich niepokoi?























