Joe D’Amato to był gość, który naprawdę potrafił zagotować w kociołku. Koleś był znacznie odważniejszy w kwestii ekspresji od wielu innych kolegów z branży, a do tego nie wahał się przekraczać granic gatunkowych. W ciągu swojej długiej kariery D’Amato kręcił zarówno komedie, perwersyjne horrory, egzotyczne erotyki, pokręcone filmy fantasy, a także porno westerny (w jednym z nich zagrał Rocco Siffredi) i wszystko pomiędzy, bo niektórych z tych perełek nie da się nigdzie zaklasyfikować.
Do historii maestro przeszedł głównie za sprawą pociągnięcia serii z czarną Emanuelle w bardziej fantastycznym kierunku. Jako reżyser nakręcił sześć filmów z legendarną Laurą Gemser, z których najciekawszymi pozostają: Emanuelle dookoła świata aka. Emanuelle – Perché violenza alle donne? oraz Emanuelle i ostatni kanibale.
Ale nie ma się co czarować, bo fakt, że w filmie pojawiają sie kanibale, jest wynikiem standardowego w tej epoce zabiegu marketingowego, próby wykorzystania sukcesu innego filmu – w tym przypadku Zapomnianego świata kanibali Ruggera Deodata, który wyszedł osiem miesięcy wcześniej.
W tymże odcinku dzielna fotografka Emanuelle – która gdziekolwiek trafi, tam rozpala płomień miłości – trafia na ślad kolejnej niezwykłej historii. Głęboko w dżungli amazońskiej zostaje odnaleziona młoda dziewczyna, która nie potrafi się porozumiewać w żadnym ludzkim języku, ale jej przysmakiem jest ludzkie mięso.
Wiedziona dziennikarskim instynktem Emanuelle konsultuje się z nowojorskiem antropologiem Markiem Lesterem, który objawia jej, że sfotografowany przez nią tatuaż dziewczyny jest symbolem wymarłego plemienia kanibali.
Od słowa do słowa i wyprawa gotowa, więc Emanuelle pieczętuje dil uwodząc profesora, by skorzystać z jego ekspertyzy podczas podróży do Ameryki Pd, gdzie dwójka zasięgnie więcej informacji u zasiedziałego w dżungli sklepikarza.
U kresu podróży pozostaje zaś tylko tropikalne piekło, które rozgrzewa zmysły do tego stopnia, ze oglądając namiętne sceny seksu kompletnie zapominamy o kanibalach. Ci pojawiają się wprawdzie w końcówce, by siać przemoc i zniszczenie, ale orgia miłości będzie trwać, gdyż wykorzystują złapane przez siebie kobiety do odprawiania rytuałów płodności.
Film oprócz masy fantazyjnie zainscenizowanych scen erotycznych tj. namiętna kąpiel Emanuelle i jej kochanki Isabelle (Mónica Zanchi) w jęziorku, której towarzyszy szympans palący szluga, czy zbiorowy gwałt kanibali na tej samej Isabelle kilka scen później, czy też sex Maggie (innej bohaterki) z umięśnionym czarnym myśliwym w srodku dżungli, doprawiony wojerystycznym sosem (sledził ją jej mąż impotent), zawiera kilka zabawnych scen gore tj, odcinanie i zjadanie świeżych cycków zakonnicy. Wszystko zaś w oczywistym, eksploatacyjno-niskobudżetowym klimacie, którego ze świecą dziś szukać.
To jeden z tych fimów D’Amato, które ten przeflitrował przez wszystkie aktualne gwarancje rynkowego sukcesu. To połączenie dobrego sexploitation z kanibalizującym kinem przygodowym, ale z perfekcyjną dramaturgią, która wraz z bardzo ciekawą ścieżką dźwiękową ujawnia się głównie w scenach erotycznych.
Być może zabrakło trochę uważniejszej reżyserii i nieco bardziej przemyślanego montażu – czasem wypływają na wierzch absurdy narracyjne – ale z drugiej strony, czego wymagać od człowieka, który kręcił 15 filmów rocznie. Napoleon porno horroru oferuje tu coś dla każdego, więc nie ma na co czekać!
Conradino Beb
Znany pod tytulami: Emanuelle e gli ultimi cannibali / Emanuelle and the Last Cannibals
Produkcja: Włochy, 1977
Dystrybucja w Polsce: Brak
Ocena MGV: 3,5/5