[Rec 4]: Apokalipsa (2014)

REC_4_Apocalipsis_poster

Hiszpania oprócz Inkwizycji i gazpacho kojarzy się również z uznanym przez wielu, najlepszym kinem grozy Starego Kontynentu. Śródziemnomorski, oniryczny klimat włoszczyzny, miesza się tu z charakterystycznym dla dla kultury romańskiej naturalizmem. Jeśli zapytać kogoś niezbyt obytego ze współczesnym horrorem o najlepszy hiszpański straszak, to odpowiedź Rec usłyszymy najczęściej.

Przyznam, że na czwartą odsłonę Rec czekałem z niecierpliwością, ale entuzjazm opadł kiedy w sieci pojawiły się pierwsze wrażenia z seansu. Dzisiaj cieszę się, że nie zdecydowałem się iść na premierę kinową, a film obejrzałem dopiero kiedy pojawił się na DVD. Niestety, podzielił on los innych sequeli z 2014.

Zacznijmy jednak od początku, film wraca do końcówki części drugiej. Angela Vidal (Manuela Velasco), jako jedyna ocalała z feralnej kamienicy trafia wprost do płynącego po morzu, wielkiego statku. Wraz z nią kwarantannę przechodzą dwaj żołnierze: Guzman (Paco Manzanedo) i Lucas (Crispulo Cabezas) oraz staruszka, która przeżyła masakrę na weselu w Rec 3 Geneza, grana tu przez Marie Rosso.

Tym co najbardziej charakteryzowało serię, zwłaszcza dwie pierwsze części, były mrok i tajemnica. Ale tutaj reżyser Jaume Balagueró zdecydował się na dużo lżejszy klimat, bardziej ciągnięcie idei rozpoczętej w poprzedniku, niż faktyczny powrót do korzeni. Zresztą komediowy rys nie jest wszystkim, co łączy te dwa filmy, bo w tym i w tym przypadku podtytuł to zwykły chwyt marketingowy.

Apokalipsy w czwartej części znajdziemy tyle co genezy w trzeciej, czyli w ogóle. Zamiast krzyży, wody święconej i księży ‘’po tajniaku’’ dostajemy laboratoria, chciwego naukowca i mielenie zarażonych małp silnikiem z motorówki. Tak, obrońcy praw zwierząt nie powinni zasiadać przed ekranem.

Sama miejscówka powinna budować połowę klimatu produkcji, bujający się na falach, wielki statek, którego bebechy stanowią ciasne korytarze, śluzy i pełne buchających parą rur ładownie. Jeśli pamiętacie Cold Fear, oldskulowy horror survivalowy z PlayStatnion 2, zapewne wiecie jak to powinno wyglądać. Niestety, zachowana została jedynie ciasnota, a sama akcja dzieje się w kółko w tych samych, jasno oświetlonych miejscówkach.

Ci, którzy sięgną po film nie znając  poprzedników, oczekiwać będą głównie krwawej, niezbyt wymagającej rozrywki. Ale tutaj czeka nas kolejny zawód, bo choć po pół godzinie nasi bohaterowi są cali umazani sokiem z kukurydzy, to efektów gore mamy tutaj jak na lekarstwo. Niby mamy tutaj wgryzanie się w szyję, czy rozbijanie czaszek, ale praca kamery skutecznie to przed nami ukrywa. A to chyba największa wada filmu, bo choć zrywa on z konwencją found footage, to obraz podczas ‘”akcji” trzęsie się tak, że znika 50% sceny.

Aktorstwo też wypada bardzo słabo. Velasco nie gra tutaj tak jak poprzednio, a jej rola ogranicza się w sumie do biegania i darcia mordy. Najbardziej irytującym bohaterem jest jednak Guzman, jego gra może zawstydzić wszystkie drzewa w Andaluzji, drewno totalne. Reszta odklepuje swoje kwestie z odpowiednią dla B-klasowych produkcji manierą, dając nam przy tym jasno do zrozumienia kto wbije zaraz komuś nóż w plecy, a do tego wszystkiego zombiaki stały się chłopcami do bicia.

Rec 4 można śmiało nazwać niewypałem, filmem który żerując na marce stara się wyciągnąć ciężko zarobione pieniądze z naszych kieszeni. Gdyby nie chwytliwy tytuł i niezbyt logiczne powiązania z resztą sagi, byłaby to niższa półka filmów o żywej śmierci. Wszystko tu jest tandetne, oklepane, a tam gdzie zabrakło klimatu pojawiło się tandetne CGI, czyli wszystko to za czego brak kochaliśmy oryginał. Oczywiście, hiszpańska produkcja może spodobać się niedzielnym fanom horrorów, ale dla mnie to gniot i bezczelne pompowanie ile tylko się da z liczącej się kiedyś marki.

Oskar ‘Dziku’ Dziki

 

Produkcja: Hiszpania, 2014
Oryginalny tytuł: Rec 4
Dystrybucja w Polsce: Kino Świat
Ocena MGV: 2/5

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

%d blogerów lubi to: