„Star Wars Kid”… nigdy nie zostaniesz sam!

Jest taki moment w życiu nerda, że spadają okulary i w ruch idzie miecz laserowy czy mroczna dzida śmierci! W kilka sekund z wrogów Imperium pozostają tylko latające strzępy ciała, a koledzy nawet dają ci potem pograć na ataku w piłkę nożną na WF-ie. Ale to wszystko zależy od delikatnej równowagi i magicznej koordynacji mięśni, uzyskanych w ciągu lat morderczego treningu pod okiem mistrzów Jedi! Jeśli jesteś fanem Gwiezdnych Wojen, nie zapomnij oddać czci Star Wars Kidowi… szczególnie jeśli nie widziałeś nigdy wcześniej, a w utęsknieniu czekasz na premierę Przebudzenia Mocy.

1 komentarz

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.