Oryginalne prace zamieszkałej w Los Angeles, 24-letniej Kristen Liu-Wong, za temat główny często obierają perwersje seksualne, chaos, tajemnicę, zbrodnię czy klęski żywiołowe, a wszystko w typowo kalifornijskiej scenerii domków z białym płotem, basenem i równo przystrzyżonym trawnikiem. Na innych obrazach znajdziemy też potwory, demony, zmutowane zwierzęta, kosmitów i inne rewelacje.
Styl artystki oscyluje pomiędzy komiksem, absurdyzmem, shungą (japońskim malarstwem erotycznym) i pop artem, a wszystko z dużą dozą humoru, który Kristen Liu-Wong świadomie wnosi do swoich prac, promując dystans do nagości i erotyzmu.
Jak przyznaje artystka w wywiadzie dla Society6: Tak, sądzę że ludzie biorą wszystko zbyt serio. Jak sex, sutki itp. Nie wiem, ale sądzę, że to nic poważnego. Nie jestem zwyczajnie… nie potrafię wyobrazić sobie swojej własnej osoby zbyt… nie lubie brać siebie na poważnie. Jestem więc przerażona zbytnim realizmem rzeczy. Nie wiem, ale chyba lubię przedstawiać rzeczy z humorem.
Drugi ważny motyw prac Liu-Wong, to przemoc, o której mówi: Są pewne osobiste powody, dla których jestem zafascynowana przemocą, ale głównie fascynują mnie seryjni mordercy. Jednak nie w obrzydliwym sensie, jako przedmiot kultu, tylko jako ciekawostka, bo sama nigdy nie byłam w stanie zabić owada, więc idea, że ludzie potrafią być sadystyczni, czy torturować innych ludzi, mnie fascynuje.
A tu kilka z obrazów artystki:
Aż mi się przypomniało Soundgarden z black hole sun. Swoją drogą, co jest w tych amerykańskich przedmieściach, że tak często robią za siedlisko zła i zepsucia?
PolubieniePolubienie
Sa zbyt piekne, zeby byly prawdziwe… i to nie tylko powiedzonko, bo w poludniowej Kalifornii masz faktycznie plastikowe trawniki. To sklania pewnie niektorych artystow do takiego zaatakowania tego frontu, ktory czesto jest tylko przykrywka dla perwersji i mroku 😀
PolubieniePolubienie