Młoda Europa się dechrystianizuje… z kilkoma wyjątkami

Sonda przeprowadzona w 21 krajach europejskich, opublikowana w raporcie
Europe’s Young Adults and Religion przez Stephena Bullivanta, profesora teologii i socjologii na Uniwersytecie Św. Marii w Londynie, potwierdza że młodzież w Europie bardzo szybko się dechrystianizuje. Są jednak wyjątki, wśród których są Polska i Litwa.

Główny wniosek płynący z badania jest taki, iż młodzi ludzie gwałtownie uciekają od religii w większości krajów europejskich. Prym wiodą Czechy, które są na dzień dzisiejszy najmniej religijnym krajem w UE, gdyż w grupie 16-29-latków aż 91% Czechów wskazuje na brak jakiejkolwiek przynależności wyznaniowej.

Na drugim miejscu w tej klasyfikacji plasuje się Estonia z 81%, trzecim Szwecja z 75%, na czwartym Holandia z 72%, a na piątym Wielka Brytania z 70%. Najbardziej religijnymi krajami pozostają Polska (17%), Litwa (25%) i Austria (37%).

Jak podsumowuje swój raport prof. Bullivant: Chrześcijaństwo jako religia domyślna czy też norma odeszła prawdopodobnie na zawsze lub przynajmniej na następne 100 lat.

Badanie objawia jednak pewne anomalie, jak współwystępowanie obok siebie krajów z podobną historią i kulturą, które mają jednak bardzo różne profile religijne. Kontrastują ze sobą przykładowo Polska i Czechy, czy Litwa i Estonia.

Brak przynależności do wspólnoty wyznaniowej pokrywa się w badaniu z nieuczęszczaniem na cotygodniowe ceremonie religijne. Tylko w Polsce, Portugalii i Irlandii ponad 10% w grupie 16-29 chodzi na niedzielne msze.

Do tego, w Czechach 70% młodzieży nigdy nie postawiła nogi w kościele ani żadnej innej świątyni, a 80% nie ma pojęcia czym jest modlitwa. W Wielkiej Brytanii, Francji, Belgii, Hiszpanii czy Holandii około 56-60% młodzieży nie chodzi do kościoła, a 63-66% nigdy się nie modli.

Jednak nawet jeśli młodzi deklarują się jako katolicy, coraz mniej uczęszczają na niedzielne msze. W Polsce tylko połowa, a na Litwie zaledwie 5%!

Zdaniem Bullivanta: Wielu młodych zostaje ochrzczonych, ale potem nigdy nie przekracza progu kościoła. Tożsamość kulturowo-religijna nie zostaje przekazana dzieciom przez rodziców. Spływa po nich jak ciepły prysznic.

Nowym ustawieniem domyślnym jest „brak religii”, a ci którzy wyznają jakąś religię walą głową w mur. Za 20-30 lat kościoły głównego nurtu będą znacznie mniejsze, ale niedobitki będą bardzo religijne.

Conradino Beb

Źródło: The Guardian

4 komentarze

  1. Swoją drogą polska to niezły dziwoląg jak na nasz region i właściwie europę jako taką. Jednolita etnicznie, silnie religijna i właściwie nie istnieje poważna prorosyjska siła. Jakby społeczeństwo istniało w bańce po 45.

    Polubienie

    1. Zgadza sie, w skali europejskiej to jest prawdziwy ewenement! I z tego tez powodu bardzo ciezko jest sie Polakom przegryzc z Zachodem… nie mowiac juz o naszej dyplomacji czy raczej jej braku, ktora jest swoistego rodzaju misja zbawiencza polaczona z misja samobojcza 🙂

      Polubienie

      1. Chociaż z drugiej strony wszystko idzie jednak w kierunku większej różnorodności. Jak porównam moje pokolenie z generacją moich rodziców to jest niebo, a ziemia. Wyglądali jakby byli wykonani z jednej sztancy, a u mnie ten został kulturystą, tamten żydem, a ta gra w zespole black metalowym. Więc ten dziwaczny słowiańsko pruski model społeczeństwa utrzymywany przy życiu przez komunizm powoli odchodzi do lamusa.

        Polubienie

      2. Jasne, nie ma innej mozliwosci… ale to wszystko zasluga lat ’90… z drugiej strony jestem coraz rzadziej w PL, a ostatnie 10 lat to dla mnie troche zagadka.

        Polubione przez 1 osoba

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

%d blogerów lubi to: