Oczekiwana kompilacja The Rolling Stones GRRR! wyjdzie 12 listopada i zawierać będzie dwa nowe kawałki: Doom and Gloom oraz One Last Shot. Obydwa z nich zostały zarejestrowane podczas sesji nagraniowej w Paryżu, która jest pierwszą wizytą zespołu w studiu od 2005.
Stonesi nie nagrywali żadnego nowego materiału od swojej ostatniej płyty Bigger Bang w 2005, ale zdecydowanie są w formie, o czym świadczy już umieszczony w sieci, nowy kawałek Doom and Gloom. Zapowiada on kolejną kompilację największych hitów dinozaurów muzyki gitarowej zatytułowaną GRRR!, na potrzeby której nagrano jeszcze jeden utwór One Last Shot.
Doom and Gloom to powrót do aranżacji w hard rockowym stylu, który zespół prezentował na plytach z połowy lat ’70, ale z cięższym, niemal stonerowym ostrzem w warstwie brzmieniowej. Głośne, soczyste linie gitarowe ze słyszalnym overdubbingiem, zawiązane na prostym rytmie, z krzykliwym i skrzeczącym wokalem Jaggera na górce. Cieszy to, że zespoł odszedł od zamulania. One Last Shot pozostaje jednak wciąż zagadką – kawałek nie został oficjalnie ujawniony i jest bardzo pilnowany przed przecieknięciem do prasy.
Kompilacja ma uświęcić pięćdziesięciolecie istnienia zespołu, który został założony przez nieżyjącego Briana Jones w Londynie, w 1962. Muzycy zdążyli go już hucznie obejść jubileuszowym wernisażem zdjęć, który został przez management Stonesów zorganizowany 12 lipca tego roku w Marquee Jazz Club, gdzie zespół zagrał swój pierwszy, legendarny gig dokładnie 50 lat wcześniej.
Nowa kolekcja hitów wyjdzie w dwóch wersjach w Europie i w Stanach Zjednoczonych. Pierwszy box set będzie zawierać 50 utworów, a drugi aż 80 z dodatkowymi bonusami w postaci mini-albumu zdjęć, plakatu i singla 7″ z nowymi kawałkami. Data premiery w Europie to 12 listopada, a dzień później kompilacja wyjdzie w USA.
Źródło: Rollingstone.com


The Expendables rock’n’rolla 😀 Fajny, motoryczny kawałek, faktycznie łapałby się spokojnie na ,, Tatoo You” , for igzampl.
Ostatnio przypomniałem sobie ich chyba najbardziej niedocenioną i w swoim czasie zmieszaną z błotem płytę ,, Their Satanic Majestic Request” . Coś pięknego, Stonesi brzmią tu jak jakiś wczesny Pink Floyd, a ,, She’s a Rainbow” i promujący album, singlowy ,, We Love You” to ponadczasowe, budujące killery.
PolubieniePolubienie
Ja w ogole lubie Stonesow tylko archaiczne poczatki, ale ten nowy kawalek jest naprawde niezly!
PolubieniePolubienie