Kobiety w kinie lat 70-tych nie miały łatwego życia. To właśnie w tym okresie powstał niesławny nurt rape & revenge, gdzie niewinne piękności wcielały się w łaknące zemsty, brutalne oprawczynie. Wraz z hektolitrami krwi i wymyślnymi egzekucjami filmy te niosły jednak także rozważania na temat naruszania kobiecej cielesności, na zawsze łamiąc stereotyp ‘’słabszej płci’’. Film rodzeństwa Beverly i Freda Sebastiana pod tytułem ‘Gator Bait jest czymś pomiędzy rape & revenge, a starym, nieco szowinistycznym z dzisiejszej perspektywy, kinem akcji.
Desiree – w tej roli gwiazdka Playboya Claudia Jennings – wraz z niemym bratem i młodszą siostrą zamieszkuje bagna Luizjany. Aby wyżywić rodzeństwo przemierza rozległe moczary, polując na węże i aligatory. Podczas jednego z wypadów zostaje napadnięta przez zastępcę lokalnego szeryfa oraz jego opasłego kumpla Bena. Nachalne zaloty kończą się wrzuceniem do łódki chłopaków worka z wężami, co doprowadza do nieumyślnej śmierci Bena z rąk zastępcy.
Film mógłby się wydawać dość obskurny, ale dobrze broni się wizualnie, szczególnie dzięki rudowłosej Claudii Jennings. Północnoamerykańskie bagna są wyjątkowo klimatycznym miejscem, a ich walory są tutaj podkreślane dodatkowo przez świetne zdjęcia. Pościgi motorówkami między drzewami, czy przedzieranie się przez gęste niczym dżungla zarośla, to widoki, dla którym warto po tę produkcję sięgnąć.
Do tego wizualnie film wzbogacają dobrze ucharakteryzowani bohaterowie, choć Desiree troszkę odstaje od obranej stylistyki. Z początku wygląda jak narzeczona Tarzana, baraszkując w swoim obcisłym i miejscami przykrótkim skórzanym ubranku. Kiedy akcja się rozkręca, zakłada jednak bardziej praktyczny strój, nieśmiertelne dżinsowe szorty i kamizelkę z dekoltem po pępek, w czym śmiga przez chaszcze.
Wraz ze zmianą stroju zmienia się także charakter filmu. Z kina lekko przygodowego przechodzi on w akcyjniak z elementami survivalu i motywem zemsty. Kiedy nagonka, wiedziona fałszywymi zeznaniami zastępcy szeryfa, obwiniającego o śmierć Bena główną bohaterkę, rusza w bagna, produkcja pokazuje pazur. Jak na hixploitation przystało, rednecki gwałcą i zabijają nieletnią siostrę Desiree, która wraz z bratem rozpoczyna zabawę, w której myśliwi stają się ostatecznie zwierzyną.
Im daje w las, tym więcej wymyślnych pułapek, a standardowa wydawać by się mogło próba samosądu, zmienia się w walkę o przetrwanie. Desiree niczym kowboj konia ujeżdża swoją motorówkę i z okrzykiem na ustach strzela do bezzębnych facetów z dubeltówki. Ktoś zostaje pożarty przez aligatora, a inni pokąsani przez jadowite węże, standard w Luizjanie.
Oglądanie tej krwawej vendetty umila nam country, ale naprawdę dobre! Zwłaszcza w świetnej scenie pościgu, w której sielskie zabawy Desiree z rodzeństwem przerywają nam szybkie ujęcia na wykrzywione z nienawiści mordy krewnych Bena. Ale oglądając ‘Gator Bait dzisiaj ciężko nie odnieść wrażenia, że jest to kina bardzo naiwne, jadące na ogranych motywach. Nie zaskoczy was tu praktycznie nic, a momentów budujących napięcie jest niewiele.
Początkowa scena gwałtu na kilkunastoletniej siostrze Desiree, zakończona śmiertelną raną postrzałową w okolicach krocza, może zaszokować słabszych widzów, ale w erze Piły czy Serbskiego filmu nie robią one aż takiego wrażenia. Mimo tego film to dość udany i podejście do niego z przymrużeniem oka zapewni nam półtorej godziny godziwej rozrywki. Jeśli Lara Croft jest kobiecym Indianą Jonesem, to rudowłosy króliczek Playboya z dwururką jest kobiecym Johnem Rambo.
Oskar ‘Dziku’ Dziki
Oryginalny tytuł: ‘Gator Bait
Produkcja: USA, 1974
Dystrybucja w Polsce: Brak
Ocena MGV: 3,5/5