Panie i panowie, papież kina klasy B, Roger Corman, powraca z Death Race 2050 (sequelem do legendarnego Death Race 2000). Trailer obiecuje głupawy humor, campową estetykę i wszechstronną eksploatację z zaliczaniem punktów za podstarzałych pacjentów szpitala okręgowego włącznie.
Wyreżyserowany przez G.J. Echternkampa, film kusi rolami Malcoma McDowella jako Prezesa skorporatyzowanej Ameryki i Manu Bennetta (Arrow) jako Frankensteina.
Historia jest odświeżeniem klasyka, więc ponownie będziemy świadkami krwawego wyścigu samochodowego osamotnionymi autostradami, w którym punkty zostają przyznawane za przejeżdżanie mniej lub bardziej winnych przechodniów.
Jak przypomina jednak Prezes, cel jest szczytny: Chodzi tu wyłącznie o wolność. Wolność do siedzenia na wielkiej, grubej dupie cały dzień i oglądanie najważniejszego wydarzenia sportowego w historii ludzkości. Witajcie w Wyścigu Śmierci – jak słyszymy z jego ust w trailerze.
Film zostanie rzucony na rynek 17 stycznia w postaci Blu-ray, DVD i streamingu HD.