Akcje wszystkich spółek konopnych poszły lekko w dół po tym, jak CEO Coca-Coli, James Quincey, zdementował w oficjalnym oświadczeniu, że gigant zamierza wprowadzić na rynek nowy produkt zawierający ekstrakt z kwiatostanów konopi.
Pomimo tego, że miesiąc temu świat obiegła wiadomość, iż Coca Cola jest potencjalnie zainteresowana wprowadzeniem na rynek napoju zawierającego CBD, nowy komunikat kategorycznie temu zaprzecza.
Jak oznajmił Quincey: Na tym etapie nie mamy żadnych planów związanych z tym segmentem rynku i tego się właśnie trzymamy.
Jednak amerykański rynek napojów zawierających CBD ma osiągnąć wartość $2 mld w ciągu dwóch następnych lat, więc Jason Wilson, prezydent Budding Equity Asset Management radzi nie wysuwać pochopnych konkluzji na temat wydanego przez Quinceya komunikatu.
W przeciwieństwie do piwa, wina i produktów spirytusowych, napoje konopne lub zawierające CBD, nie są bezpośrednim zagrożeniem dla napojów bezalkoholowych, to że Coca Cola woli poczekać ma więc sens – skomentował Wilson dla MarketWatch.
Conradino Beb
Źródło: MarketWatch