Wszyscy dobrze wiemy jak działa prohibicja – obrót używkami zostaje zepchnięty do podziemia, rynek zostaje przejęty przez zorganizowane gangi, kartele i mafie, ceny rosną a jakość idzie w dół. Od tej reguły nie ma w zasadzie wyjątków!
Południowoafrykański rząd zdecydował się na drastyczny krok, całkowity zakaz sprzedaży alkoholu i tytoniu jako dodatkowe ograniczenie z powodu pandemii COVID-19, ale „nowa prohibicja” nie przeszłaby nigdy bez zmasowanych akcji organów ścigania, które aresztują teraz po nocach ludzi próbujących kupić paczkę fajek albo butelkę piwa.