Ayahuasca jest halucynogennym wywarem roślinnym pochodzącym z Amazonii, używanym przez rdzennych Indian i szamanów mieszanego pochodzenia w Peru, Kolumbii i Ekwadorze, w celach leczniczych i wróżebnych od setek, a być może tysięcy lat.
Wywar ten znany jest pod wieloma nazwami pośród różnych plemion tj. caapi, natema, mihi i yaje. Słowo ayahuasca pochodzi z języka Quechua: huasca oznacza „pnącze” lub „lianę”, a aya oznacza „duszę” lub „zmarłych” czy też „ducha”. Stąd „pnącze zmarłych”, „pnącze duchów” lub „pnącze ducha” byłoby odpowiednim tłumaczeniem tego słowa na język polski.
Jednak nazwy te są lekko zwodzące, ponieważ pnącze Banisteriopsis caapi jest zaledwie jednym z dwóch niezbędnych składników w halucynogennym napoju, drugi to liściasta roślina Psychotria viridis, która zawiera potężną, psychoaktywną dimetylotryptaminę (DMT).
To właśnie pochodne DMT są obecne w różnych innych naturalnych halucynogenach, włącznie z magicznym grzybem meksykańskim, który wywołuje doświadczenie wizyjne, a zatem pozwala wejść do świata duchów i dusz zmarłych przodków.
Jednak DMT nie jest aktywne po podaniu doustnym, będąc metabolizowane przez znajdujący się w żołądku enzym monoaminooksydazy (MAO). Pewne związki chemiczne w pnączu hamują działanie MAO i stąd nazywa się je inhibitorami MAO – ich obecność w napoju sprawia, że psychoaktywny składnik dostaje się do organizmu przedostając się poprzez układ krwionośny do mózgu, gdzie uruchamia wizyjny dostęp do pozaziemskich rejonów i istot.

Jako roślina o działaniu psychoaktywnym lub lekarstwo, ayahuasca i jej molekularny skład należy do grupy podobnych substancji, które nie podlegają klasyfikacji1: wśród nich są psylocybina, uzyskana ze świętego grzyba teonanacatl, meskalina, uzyskana z meksykańskiego i północnoamerykańskiego kaktusa peyote, DMT oraz inne pokrewne chemikalia, uzyskane z południowoamerykańskiej tabaki epena lub cohoba, niesławne LSD, uzyskane z grzyba sporyszowego, pasożytującego na zbożu, ibogaina, uzyskana z korzenia afrykańskiego drzewa Tabernanthe… i wiele innych.
Jako ekstrakty roślinne czy środki syntetyczne, substancje te były przedmiotem wielu różnych badań naukowych przez ostatnie pięćdziesiąt lat, głównie w celu odkrycia ich potencjalnego zastosowania w psychoterapii i w poszerzaniu świadomości, ku zwiększaniu kreatywności oraz jako katalizatory odkryć duchowych.
Są one nazywane środkami psychomimetycznymi („imitującymi szaleństwo”), psycholitycznymi („wyzwalającymi duszę”), psychedelicznymi („manifestującymi umysł”), halucynogennymi („wywołującymi wizje”) i enteogennymi („łączącymi z wewnętrzną boskością”). Różne terminy odzwierciedlają szerokie różnice podejścia i motywacji, a także specyfikę nastawienia i otoczenia, przy których substancje te zostały przyjęte.
Koncepcje szamana i szamanizmu nie są rdzenne dla ludności Ameryki Południowej lecz wywodzą się z kultur Syberii. W ostatnich latach przedostały się one do każdej praktyki leczniczej czy wróżebnej, która wymaga celowego wywołania odmiennego stanu świadomości, nazywanego „szamańską podróżą”, podczas której szaman wkracza w „niecodzienną rzeczywistość” poszukując wiedzy oraz mocy leczniczej wśród duchów, zamieszkujących tamte światy.
Dwie najbardziej rozpowszechnione techniki szamańskie, pozwalające osiągnąć ten odmienny stan, to rytmiczne bębnienie, praktykowane bardziej w północnej hemisferze (Azja, Ameryka i Europa) i halucynogenne rośliny lub grzyby, spożywane częściej w tropikach, a szczególnie w Ameryce Środkowej i Południowej. Ayahuasca jest przez wielu antropologów uważana za jedną z najsilniejszych i najbardziej rozpowszechnionych, szamańskich roślin halucynogennych.

W społecznościach plemiennych, w których rośliny te i produkty z nich są używane, myśli się o nich jako o wcieleniach świadomych, inteligentnych istot, które można zobaczyć tylko w odmiennych stanach świadomości i które mogą funkcjonować jako duchowi nauczyciele oraz źródła mocy leczniczej i wiedzy.
Rośliny te uważa się za „lekarstwo”, określenie to oznacza jednak więcej niż drag – to coś w rodzaju mocy leczniczej lub energii, która może być skojarzona z rośliną, osobą, zwierzęciem czy nawet miejscem. Uważa się je także za „roślinnych nauczycieli”, a wciąż ocalałe tradycje wieloletnich inicjacji i treningów, ćwiczą w używaniu tych lekarstw.
Wielu wyszkolonych fizyków i psychologów zaświadcza, iż substancje te mogą otworzyć dostęp do duchowych czy transpersonalnych wymiarów świadomości, a nawet mistycznych doświadczeń, nie do odróżnienia od klasycznego, religijnego mistycyzmu, zarówno wschodniego, jak i zachodniego. Nowy termin „enteogenny” próbuje uwidocznić element dostępu do uświęconych wymiarów i stanów świadomości.
W północnoamerykańskim kościele peyotlowym (Native American Church), afrykańskim kulcie Bwiti, w którym używa się iboga oraz w kilku innych, brazylijskich kościołach, używających ayahuaski, widzimy rozwój autentycznych ruchów ludowych, które przyjmują enteogenne czy halucynogenne ekstrakty roślinne jako sakramenty – tworząc zarówno synkretyczne, jak i wysoce oryginalne formy ceremonii religijnej.
Brazylijskie kościoły, używające ayahuaski, mają w tej chwili tysiące członków, zarówno w Ameryce Południowej, jak też w Ameryce Północnej i Europie. Wciąż rosną oraz zdobywają wpływy.
Tak więc mamy kontakt z substancją, która w niezwykły sposób transformuje jednostki kreując coś w rodzaju ruchu kulturowej transformacji. W momencie, kiedy setki, a być może tysiące ludzi Zachodu i Północy uczestniczyło w praktykach szamańskich, związanych z ayahuaską (jak również z innymi lekarstwami i praktykami, nie wymagającymi dragów), a także brało udział w ceremoniach różnych kościołów ayahuaskowych, stało się jasne, że zachodzi głęboka nieciągłość pomiędzy fundamentalnym sposobem patrzenia na świat i wartościami przemysłowego świata Zachodu, a wierzeniami i wartościami tradycyjnych szamańskich społeczności i strażnikami ich tradycji.

Potężne odrodzenie pełnego szacunku podejścia do żyjącej Ziemi i wszystkich jej stworzeń, wydaje się być naturalną konsekwencją odkryć, poczynionych z pomocą roślinnych nauczycieli.
W tej perspektywie odrodzenie enteogennego szamanizmu może być postrzegane jako część ogólnoświatowej odpowiedzi na degradację ekosystemu i biosfery – odpowiedzi, do której zaliczają się ruchy tj. głęboka ekologia, ekofeminizm, bioregionalizm, ekopsychologia, ziołolecznictwo i medycyna naturalna, rolnictwo biodynamiczne i temu podobne. W każdym z tych ruchów, występuje nowa świadomość lub też raczej odrodzenie starożytnej świadomości organicznej i duchowej łączności całego ziemskiego życia.
Przez ostatnie dwa millennia cywilizacja Zachodu znacząco wykorzystywała wzory dominacji, oparte na założeniu o ludzkiej wyższości. Wzory silniejszego stopniowo pociągały za sobą desakralizację, uprzedmiotowienie i wyzysk każdej nie-ludzkiej natury. Alternatywne wzory kultury przetrwały jednak pośród rdzennych ludów, które zachowały animistyczny system wierzeń i praktyki szamańskie z najdawniejszych czasów.
Aktualne, intensywne odrodzenie zainteresowania szamanizmem włącznie z celowym użyciem enteogennych sakramentów roślinnych jest jednym z najbardziej obiecujących znaków, że rozdział pomiędzy świętym i naturalnym może być powrotnie uleczony.
Ralph Metzner
(tłum. Conradino Beb)
Przypisy:
1. Ralph Metzner się myli, do substancji czynnych należą w yage DMT oraz harmalina i harmina. Pierwsza z nich należy do grupy tryptamin, a pozostałe dwa to alkaloidy 2-karbolinowe (przyp. tłum.)
Źródło:Introduction: Amazonian Vine of Visions, Ayahuasca: Human Consciousness and the Spirits of Nature, /ed./ Ralph Metzner, Ph.D., Thunder’s Mouth Press, New York 1999.
Przeczytaj w MGV:
Odgłos toczącej się wody [Michael Harner]
Sprawdź również te strony:
Yage.net [en]
Ayahuasca SpiritQuest [en]
Erowid Ayahuasca Vault [en]
Ayahuasca.com [en]