Zemsta Emanuelle (1975)

emanuelle_e_francoise_1975_poster

Nakręcona przez Joe D’Amato w 1975 w duecie z królem włoskiego plagiatu, Bruno Matteim, Zemsta Emanuelle to jeden z najciekawszych projektów w dorobku Włocha. Znany wcześniej z całej masy tanich spaghetti westernów, twórca miał zawsze skłonności do mieszania ostrej pornografii z krwawym horrorem, co udowodnił zresztą kręcąc słabiutki straszak La Morte ha sorriso all’assassino.

W filmie, który został przez niego wyprodukowany jeszcze przed odpaleniem serii o Czarnej Emanuelle przez Bitta Albertiniego, młoda Emanuelle, pragnąc pomścić samobójczą śmierć swojej siostry, postanawia pojmać jej sadystycznego kochanka Carla, sprawcę całego incydentu. We wnętrzu luksusowego apartamentu, w specjalnie urządzonym pokoju, mężczyzna zostaje następnie poddany szeregowi tortur fizycznych, jak i psychicznych.

Pierwsza połowa to niezwykle powolnie rozgrywający się kryminał naznaczony wątkami obyczajowymi. W ślimaczym tempie oglądamy więc zaloty Emanuelle do Carla, nakręcone przez samego D’Amato. Jednak eksploatuje się tutaj sukces oryginalnego filmu z Sylvią Kristel, który wyszedł rok wcześniej, ta więc nie uświadczymy Laury Gemser. W jej skórę wchodzi za to, znana z wielu włoskich filmów pornograficznych, Rosemarie Lindt, która wychodzi z tego zadania obronną ręką!

Dziewczyna wie jak szybko doprowadzić do wrzenia zarówno mężczyzn, jak i kobiety. Erotyczne show, którego jest gospodarzem, składa się z licznych orgii z udziałem kilku osób na raz, jak i seksu w klasycznym duecie. Wszystko to ogląda zaś uzależniony od seksu Carlo (w tej roli częsty współpracownik D’Amato, George Eastman, znany m.in. z Absurdu). Przywiązany do pala ukrytego za lustrem weneckim jednej ze ścian mieszkania, zmuszony jest on obejść się smakiem, obserwując baraszkujących ludzi.

Aby ubarwić swojemu więźniowi obraz, kobieta w pewnym momencie aplikuje mu dożylnie narkotyk. I w tym momencie cały film skręca w stronę taniego, obskurnego i naprawdę ohydnego kina eksploatacji. Naćpany Carlo przestaje rozróżniać granicę między jawą, a narkotycznymi wizjami, widząc rzeczy które spokojnie trafić mogłyby do któregoś z absurdalnie tanich, włoskich horrorów.

Kulturalna uczta w oczach Eastmana jawi się jako krwawy bufet, w którym domownicy niczym zwierzęta zajadają się surowym mięsem, by po chwili odpalić swoje kanibalistyczne zapędy. A wszystko to w rytm energetycznie wygrywanej na trąbce melodii.

Filmowi można by zarzucić wiele. Efekty gore tak odważnie pokazywane w końcówce szokują tylko kontekstem, bo tanie wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Dodatkowo, początek jest do bólu wręcz przeciągnięty i wypełniony słabo napisanymi dialogami, które skutecznie mogą uśpić widza. Jednak druga połowa filmu okazuje się wyjątkowym tripem przez szalony styl D’Amato, będąc dowodem na to, że jeśli tylko chciał, potrafił on stworzyć coś naprawdę ciekawego!

Oskar „Dziku” Dziki

 

Znany pod tytułami: Emanuelle’s Revenge / Emanuelle e Françoise (le sorelline) / Blood Vengeance, Demon Rage / Blood Rage / Venganza de mujer /  Emanuelle and Françoise
Produkcja: Włochy, 1975
Dystrybucja w Polsce: Brak
Ocena MGV: 3,5/5

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

%d blogerów lubi to: