Nowo zakupione, podrujnowane domostwo, do którego z wielką radością wprowadza się nowa rodzina, to motyw znany wielu fanom kina grozy. Debiutancki film Travisa Stevensa zdaje się tę znaną formułę przedstawiać na nowo, po swojemu i z unikalnym stylem. Ostatecznie, Dziewczyna z trzeciego piętra oferuje podobne doznania, które otrzymalibyśmy, gdyby Sam Raimi u szczytu swojej kariery nakręcił Mother! (2017).
Phil Brooks, znany lepiej fanom sportów walki jako CM Punk, zalicza aktorski debiut, wcielając się w rolę Dona Kocha, zhańbionego inwestora z Chicago, który remontuje właśnie zakupiony dom na głębokich przedmieściach. Z psem u boku i puszką piwa w dłoni, mężczyzna dwoi się i troi, by przywrócić zaniedbanemu domostwu dawny blask. Zwłaszcza, że lada moment ma do niego dołączyć żona Liz (Trieste Kelly Dunn).
Niestety, dom zdaje się rozpadać na oczach bohatera, z dziur w ścianach wypływa czarna maź a z kranu sączy się biała, kleista papka. Dzwonek do drzwi brzmi jak prawdziwa grzechotka śmierci, a po pokojach z niewiadomych powodów turlają się tajemnicze kulki.
Większa część Dziewczyny z trzeciego piętra poświęcona jest Donowi, który z różnym skutkiem próbuje sprawdzić się w remontowaniu budynku. Ta lwia część filmu pełna jest sytuacyjnego humoru, w którym fizyczne ograniczenia i bezradność mieszają się z wątkiem paranormalnym.
Scenariusz napisany przez Stevensa na podstawie opowiadania Paula Johnstona i Bena Parkera, w sprytny sposób splata ekspozycję z humorem i grozą. Tłumaczenie pewnych rzeczy ma tutaj ustrukturyzowany charakter, jednak w całości filmu wypada bardzo naturalnie. To paranormalny thriller, który w organiczny sposób ucieka coraz mocniej w stronę czystego szaleństwa.

Nawiązania do Raimiego mogą jednak błędnie sugerować, że film daje się ponieść również pod względem formy. Nic bardziej mylnego! Operator, Scott Thiele, komponuje ujęcia w taki sposób, że miejsce akcji kusi nas fałszywym poczuciem bezpieczeństwa. Dopiero kiedy dom zaczyna pokazywać swoje prawdziwe oblicze, kamera dostaje energetyczny zastrzyk.
Już same napisy początkowe mówią nam jasno, że powinniśmy zwracać uwagę na szczegóły: kontakty, półki w komodzie czy kratkę wentylacyjną. Wszystkie te, zdawać by się mogło, nieważne elementy, odkrywają przerażające i odpychające sekrety!
A jeśli tego byłoby mało, twórcy postawili na stare, dobre efekty praktyczne. Nie wchodząc zbytnio w spoilery, fani dyskomfortowego gore oraz bestii rodem z świata Silent Hill powinni być zadowoleni.
Dziewczyna z trzeciego piętra łapie lekką zadyszkę w trzecim akcie, kiedy przesada bierze górę nad rozsądkiem. Na szczęście kwestie te w żaden sposób nie umniejszają reszcie filmu, który stanowi naprawdę ekscytujące doznanie. To inteligentna, zabawna i cholernie niepokojąca pozycja, dająca debiutującemu twórcy duży kredyt zaufania.
Oskar „Dziku” Dziki
Oryginalny tytuł: Girl on the Third Floor
Produkcja: USA, 2019
Dystrybucja w Polsce: Kino Świat
Ocena MGV: 3,5/5