W średniowiecznym Pucku istniał nie jeden, ale trzy porty, ustalili archeolodzy z Centrum Archeologii Podwodnej UMK w Toruniu. Działały jeden po drugim, od X do XIV w. Eksperci przygotowali filmową animację tego, który istniał w czasach panowania Bolesława Krzywoustego.
Port w Pucku uznawany jest przez archeologów za jeden z najstarszych na obecnych ziemiach Polski. Najprawdopodobniej wzniosły go i wykorzystywały wczesnośredniowieczne plemiona pomorskie, by handlować z mieszkańcami Skandynawii. Pierwsze ślady działalności morskiej w tym miejscu sięgają jednak znacznie wcześniej, bo późnego neolitu.
Relikty portu odkryto ponad 40 lat temu na dnie Zatoki Puckiej. Dopiero teraz naukowcy, dzięki zastosowaniu szerokiego wachlarza metod, poznali jego losy.
Okazało się, że tak naprawdę mamy do czynienia nie z jednym portem, ale z trzema, które istniały na przestrzeni dziejów Pucka – powiedział PAP prof. Andrzej Pydyn z Centrum Archeologii Podwodnej UMK w Toruniu.
Naukowiec dodał również: Być może na łodziach transportowano na północ niewolników. Państwo piastowskie zbudowało swoją potęgę m.in. na handlu ludźmi. W obrębie portów znaleziono też dużo fragmentów naczyń ceramicznych typowych dla ludów słowiańskich. Nie wiemy jednak, co w nich przechowywano i transportowano.
Prof. Pydyn jest szefem projektu Virtual Arch, którego celem jest wykonanie kompleksowej dokumentacji reliktów portu i jego wizualizacji ze środków unijnego programu Interreg Central Europe. Partnerem przedsięwzięcia jest również miasto Puck.
Pierwszy z portów funkcjonował w X wieku. Zachowały się po nim konstrukcje nabrzeża, pomosty oraz wrak okrętu. Archeolodzy nie są jednak w stanie jednoznacznie ustalić do kogo należała zatopiona jednostka, bo elementy konstrukcyjne mają cechy zarówno słowiańskie jak i wikińskie, co nie jest rzeczą dziwną, jako że sztuka szkutnicza obydwóch kultur wzajemnie się inspirowała.
Następnie, na wschód od pierwszego portu, w XII wieku, w okresie panowania Bolesława Krzywoustego, stworzono kolejne konstrukcje portowe. Niestety, ich relikty zostały częściowo zniszczone w XX w.
W ramach projektu powstała cyfrowa wizualizacja portu z tego okresu, której stworzenie było możliwe dzięki połączeniu danych archiwalnych, pochodzących z dawnych wykopalisk i dodatkowych badań podwodnych wykonanych z użyciem sond i innych urządzeń pomiarowych.
Dwunastowieczny port był w zarysie owalny i zbudowany na wypłyceniu morskim – był z każdej strony oblany wodą, a na ląd prowadziły z niego mosty lub groble. Zajmował powierzchnię dwóch hektarów. Jego wały wykonano w postaci konstrukcji skrzyniowych. Miejsce pełniło również funkcję osady – żeglarze mogli w niej nocować i mieszkać.
Z tego okresu w rejonie Pucka nie znamy żadnej innej osady, więc wydaje się to wysoce prawdopodobne – twierdzi prof. Pydyn.
Blisko ujścia rzeki Płutnicy zachowały się ponadto relikty konstrukcji datowane przez naukowców na XIII/XIV wiek. Była to stacja rybacka nadana klasztorowi w Oliwie przez księcia Mściwoja II. Tuż obok niej leżą dwa wraki. Są to pozostałości słowiańskich łodzi z okresu późnego średniowiecza.
Wczesnośredniowieczny port w Pucku został ostatecznie opuszczony i zalany po 4 wiekach istnienia przez stale podnoszące się wody Bałtyku. Jak wyjaśnia prof. Pydyn, nie było to wydarzenie jednorazowe, ale długotrwały proces. W 1348 roku Puck uzyskał prawa miejskie i ulokowano go w miejscu obecnego rynku.
Szymon Zdziebłowski
Źródło: Nauka w Polsce