Nordycko-słowiańskie cmentarzysko w Ciepłem – gdańscy archeolodzy podsumowali ponad 100 lat badań

Ciepłe to mała wieś nieopodal Gniewu na Pomorzu Wschodnim, w pobliżu której niemieccy archeolodzy odkryli w 1900 cmentarzysko wykorzystywane przez pomorską ludność w czasach panowania pierwszych Piastów. Szybko okazało się, że większość grobów należała do Wikingów, co otworzyło drogę do argumentów wciąż obecnych w polskiej historiografii o decydującym wpływie przybyszy z północy na kształtowanie się pierwotnej państwowości polskiej.

W celu gruntownego przebadania nektropolii, gdańscy archeolodzy rozpoczęli ponowne wykopaliska w Ciepłem w 2004, które zakończone zostały w 2014, ale podsumowane dopiero teraz w książce pod redakcją dr Sławomira Wadyla: Ciepłe. Elitarna nekropola wczesnośredniowieczna na Pomorzu Wschodnim, której premiera odbyła się w Muzeum Archeologicznym w Gdańsku.

Naukowcy przebadali łącznie ponad 60 grobów, ale są przekonani, że w okolicy może być ich znacznie więcej. W okolicy wykryto ponadto obecność dwóch grodów obronnych wzniesionych pod koniec X lub na początku XI w. bez śladów wcześniejszego osadnictwa, co sugeruje iż mogły one zostać ufundowane przez Bolesława Chrobrego.

Miecz i uprząż jeździecka znalezione w jednym z grobów

W centralnej części cmentarzyska znajdowały się cztery bardzo bogato wyposażone groby komorowe. Pochowano w nich mężczyzn, zapewne wojowników, o czym świadczy złożona wraz z nimi broń i elementy ekwipunku jeździeckiego – stwierdził dr Sławomir Wadyl.

Badacz nadzorował projekt, którego celem było poznanie pochodzenia osób, które tam pogrzebano. Aby je ustalić, ze szczątków niektórych zmarłych pobrano próbki i skierowano je do badań izotopów strontu i analiz genetycznych. Metody te umożliwiają określenia pochodzenia, kierunków migracji, pokrewieństwa i wyglądu zmarłych.

Jak podsumował archeolog: Okazało się, że wszyscy zmarli pochowani w centralnej części cmentarzyska pochodzili nie z ówczesnego Państwa Piastów, ale ze Skandynawii, najprawdopodobniej z Danii.

W grobach odkryto bogato zdobione miecze i włócznie, a także pełne zestawy oporządzenia jeździeckiego i rzędu końskiego w postaci ostróg, strzemion, wędzideł oraz sprzączek, związanych zapewne ze strzemionami. Niektóre z tych przedmiotów, przede wszystkim miecze czy groty włóczni, powstały w warsztatach zachodnioeuropejskich bądź skandynawskich.

Wśród przedmiotów odkrytych w grobach komorowych były również srebrne monety, naczynia metalowe i drewniane, waga z odważnikami, grzebień, noże i ozdoby metalowe. O tym, że miała miejsce ofiara pogrzebowa, świadczą natomiast szczątki zwierząt czy ziarna prosa.

Dr Wadyl zaznacza, że taki typ grobu – komorowy – znany jest przede wszystkim z terenów Skandynawii i Europy Wschodniej. W tych rejonach należy się więc wg niego doszukiwać inspiracji dla tego typu pochówków na ziemiach polskich.

Dwa groby komorowe w centralnej części cmentarzyska miały wymiary 3,5 x 2 m, a wykonane zostały z drewnianych belek w technice zrębowej, która polega na poziomym układaniu belek drewnianych i ich łączeniu w narożach.

Była to jedna z bardziej popularnych ówcześnie technik wykonywania domów, tak więc można powiedzieć, że były to domy śmierci – dodał dr Wadyl.

Dwa inne groby w środkowej części nekropolii również wykonano z drewna, jednak w technice słupowej (w narożnikach pale wbite były pionowo). Zmarłych umieszczono w olbrzymich trumnach w centralnej części komory.

Są to największe tego typu skrzynie znane z terenów Polski z tego okresu – podkreślił badacz.

Groby otaczało ogrodzenie lub palisada, a pamięć o nich istniała dość długo wśród lokalnej ludności. Świadczy o tym fakt, że nie zostały zniszczone, a na ich miejscu nie pochowano kolejnych zmarłych. Groby te są wg archeologów najstarsze w całej nekropoli.

Poza centralną częścią nekropoli zmarłych pochowano głównie w tzw. grobach jamowych kopanych bezpośrednio w ziemi. Większość pogrzebanych osób w tej sekcji pochodziła z najbliższych okolic, choć nie można wykluczyć, że przybyli również z Kujaw bądź Wielkopolski – takie wnioski płyną z analiz izotopów strontu. Ale kilkanaście pochowanych osób urodziło się (lub spędziło dzieciństwo) najprawdopodobniej w Skandynawii, a na Pomorzu tylko ostatnie lata życia.

Groby typu komorowego z okresu średniowiecza to w Polsce rzadkie znalezisko występujące znacznie częściej na obszarze Skandynawii. Od pierwszych wykopalisk w Ciepłem trwa wśród mediewistów ożywiona dyskusja, skąd pochodzili zmarli i jaki mieli wpływ na rodzące się państwo pierwszych Piastów. Od samego początku przeważała jednak opinia, że byli to Skandynawowie, choc do tej pory brakowało na to mocnych dowodów.

Artystyczna rekonstrukcja jednego z odkrytych grobów komorowych

Groby komorowe wykonane w okresie pierwszej monarchii piastowskiej znane są z Dziekanowic (pow. gnieźnieński), Kałdusu (pow. chełmiński), Pnia (pow. bydgoski) i Sowinek (pow. Poznański). Jednak te największe, z najbogatszym wyposażeniem, pochodzą z Ciepłego.

Interpretację dotyczącą obcego pochodzenia zmarłych złożonych w centralnej części cmentarzyska wspierają ustalenia badaczy z innego, nieco mniej bogatego cmentarzyska z tego samego okresu odkrytego w Bodzi (pow. włocławski).

W mauzoleum w postaci ziemnego kurhanu złożono tam przedstawiciela zbrojnej elity Mieszka I – uważa prof. Andrzej Buko.

Dostojnik urodził się nad Wisłą, ale znaczną część życia spędzić miał w Skandynawii. Takie ustalenie było możliwe dzięki analizie izotopów strontu zawartych w zębach zmarłego. W pobliżu, w późniejszych grobach, pochowano osoby o obcym, najpewniej skandynawskim pochodzeniu.

Skandynawowie mogli być na tym obszarze osiedlani przez administrację rozbudowującego się państwa wczesnopiastowskiego. Ludzie byli we wczesnym średniowieczu cennym aktywem ze względu na niski przyrost naturalny, a zasiedlenie Pomorza Wschodniego mogło być jednym ze środków do uzyskania kontroli i zwierzchnictwa nad niezwykle ważnym i perspektywicznym szlakiem wiślanym.

Ludzie pochowani w centralnej części cmentarzyska reprezentowali ówczesne elity społeczne, o czym świadczy monumentalny charakter ich grobów i bogate wyposażenie. Należeli zapewne do grupy elitarnych jeźdźców, zapewne jednak ich rola nie ograniczała się tylko do funkcji wojowników – mówi naukowiec.

Dr Wadyl uważa, że pobierali oni podatki od lokalnej ludności na rzecz polskiego władcy, na co wskazują wagi z zestawami odważników, znalezione przy dwóch ze zmarłych, pochowanych w grobach komorowych, a przy dwóch innych – kamienie probiercze, służące do badania jakości metali szlachetnych, jednocześnie świadczące o dostępie do tych metali oraz udziale w wymianie handlowej.

Szymon Zdziebłowski

Źródło: Nauka w Polsce

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

%d blogerów lubi to: