Jeden z tych dokumentów, na który wszyscy ostrzyli sobie długi czas zęby odliczając dni do premiery na DVD. Jako że film miał swoją premierę na Festiwalu Sundance w 2011 i nie był w zasadzie pokazywany w kinach, wielu z nas musiało czekać prawie rok, żeby go zobaczyć. Jako wielki fan twórczości Cormana muszę podkreślić, że wartość tego dokumentu leży głównie w intymnych wywiadach ze sławami Hollywood, które nie skąpią uznania swojemu mentorowi i nauczycielowi… ale był on przecież ich krwią i pożywieniem. Ciekawe jest to, co mówi Jack Nicholson, Bruce Dern czy Martin Scorsese – potwierdzają oni bowiem rzadko stwierdzany fakt, iż nieoficjalna szkoła filmowa Cormana łączy bezpośrednio tanią eksploatację lat ’60 z wyrafinowanym kinem autorskim lat ’70, który stał się gruntem artystycznej ewolucji filmowców amerykańskich w kierunku wyższych form.
Jeśli chodzi o samą karierę legendy, film odsłania zaledwie kilka faktów, których wcześniej nie byłem świadomy. Dokument jest bowiem zbudowany głównie na książce How I Made Hundred Movies In Hollywood and Never Lost A Dime, napisanej przez samego Rogera na początku lat ’90, która mówi w zasadzie wszystko, co powienieneś wiedzieć. Z tego właśnie powodu znajacy książkę mogą poczuć, iż film powtarza stronę po stronie i jest nieco nudny, ale pamiętajmy że nie wszyscy ją czytali oraz że istnieją również ci, którzy właśnie wpadli na swój pierwszy film Cormana wcześniej nie mając o jego twórczości zielonego pojęcia.
Dla tego celu Corman’s World wydaje się filmem idealnym czyniąc honory kompletnego wprowadzenia w długoletnią karierę reżyserską i producencką dobrze mieszając teraźniejszość biurową Concorde-New Horizons ze stroną biograficzną i wspomnianymi zeznaniami świadków, wśród których znajdują się oprócz wyżej wymienionych: David Carradine, Ron Howard, Joe Dante, Allan Arkush, Polly Platt, Peter Bogdanovich, Robert De Niro, Peter Fonda i wielu innych. Dla samych wypowiedzi tych osobistości warto film zobaczyć.
Nie można jednak pominąć dobrej roboty technicznej twórców – być może nie powalającej, ale zadowalającej – która spełnia wszystkie wymogi dobrej biografii filmowej. Plakaty, trailery i wycinki prasowe zostały zmontowane z żywymi ujęciami i ułożone w przejrzysty sposób, a do tego narracja posiada ciekawy suspense, który oczywiście zdąża ku wyładowaniu. Film zdaje się dłuższy niż jest naprawdę ze względu na kompresję danych. Życie zawodowe i prywatne Cormana w pigułce było realnym wyzwaniem, co filmowcy rozwiązali zdecydowanie przyśpieszając historię w kilku miejscach i wybierając z 400 legendarnych produkcji około 50 najważniejszych.
Reżyser pominął także całkowicie rozdział filipiński New World Pictures, który został ładnie przedstawiony w innym doskonałym dokumencie Machete Maidens (2010). Oprócz mitycznych dokonań Cormana na polu niskobudżetówek w stylu The Monster From the Ocean Floor czy The Fast and the Furious, przedstawione zostają więc horory gotyckie tj. Upadek domu Usherów oraz Grobowiec Ligei (ten drugi jest ulubionym cormanowskim horrorem Martina Scorsese) i mityczny Strach. W końcu zaś dopełzamy do Dzikich aniołów i Podróży, a krótko potem narrator otwiera rozdział New World Pictures, która wyprodukowała takie klasyki jak: Big Doll House, Grand Theft Auto, White Line Fever czy Death Race 2000 (żeby wymienić zaledwie kilka najważniejszych).
Da się jednak odczuć, że reżyser miał pewien problem z ogarnięciem historii faceta, który pracował z trzema historycznymi wytwórniami niezależnymi, odkrył 50% wielkich talentów Hollywood, całkowicie zrewolucjonizował robienie filmów od strony produkcji, wynalazł nowe sposoby budżetowania, stworzył tuzin nowych podgatunków eksploatacji, dał gotowy schemat kręcenia współczesnych filmów akcji, doprowadził do perfekcji sztukę promowania i reklamowania rozrywki filmowej (słynne, elektryzujące trailery), zabrał się za dystrybucję wysmakowanych filmów europejskich na rynku amerykańskim w latach ’70, na czym zarobił, a na samym końcu sam wyreżyserował 60 filmów. Nie wszystkie zasługi zostały wprawdzie omówione w Corman’s World, ale najważniejsze z nich zostały liźnięte przez jego byłych współpracowników i uczniów.
Tutaj należałoby podkreślić, że nakręcenie dokumentu totalnego na jakikolwiek temat jest praktycznie niemożliwe (a przynajmniej bardzo rzadkie). Im bardziej rozległe pole manewru, tym bardziej trzeba je golić w fazie montażu, gdyż pedantyczna eksploaracja każdego możliwego zakamarka niesie niebezpieczeństwo całkowitej utraty myśli głównej. Połączenie wszystkich nitek w jeden kłębek jest samo w sobie dość trudne i rzadko kiedy widoczne na ekranie. Stworzenie dooskonałego dokumentu jest poważnym wyzwaniem, gdyż wymaga bardzo głębokiego wglądu.
Poza tym jestem przekonany, iż żaden dokument nie jest w stanie dorównac książce biograficznej, ponieważ ta druga nie posiada ograniczeń czasowych i ze swoim logicznym koncentryzmem łatwo trafia do analitycznej, lewej części mózgu. Film z drugiej strony odwołuje się do formy dwuwymiarowej rzeźby, która albo zostaje wchłonięta w procesie odbioru przez prawą półkulę, albo zostaje zablokowana – ogólne, emocjonalne połączenie jest w tym wypadku ważniejsze niż epatowanie szczegółami.
Corman’s World nie jest doskonały, ale ładnie wyszła mu jedna rzecz. Dokument kreuje uczucie lekkiego zawodu w świadomości widza wybierając te etapy rozmowy z aktorami i reżyserami znającymi Cormana, które podkreślają jak bardzo był on długi czas niedoceniany przez krytyków i przemysł filmowy. Wśród wszystkich anegdotek i opowieści często pojawia się więc pytanie dlaczego Roger nigdy nie dostał Oscara za całkoształt twórczości?
I nagle staje się, dym zostaje rozwiany, a reżyser zawiązuje muszkę i udaje się na ceremonię przyznania Nagrody Akademii, gdzie otrzymuje złotą statuetkę od Quentina Tarantino, który dziękuje mu w imieniu fanów z całego świata za zrobienie tylu fantastycznych filmów. Buntownik dostał ten zasłużony aplauz w 2009, o którą być może nie dbał zupełnie, ale wyróżnienie scementowało mimo wszystko jego status twórcy o zasłużonej famie i prestiżu. W praktyce Corman miał głęboko gdzieś nagrody przemysłu filmowego, gdyż osiągnął wielki sukces finansowy na własną rękę, a do tego stał się znany wśród fanow filmów klasy B na całym świecie. Z drugiej jednak strony niewielu filmowców może się poszczycić równie wielkim dorobkiem, co Corman’s World w miły sposób podkreśla.
Conradino Beb
Oryginalny tytuł: Corman’s World: Exploits of a Hollywood Rebel
Produkcja: USA, 2011
Dystrybucja w Polsce: Brak
Ocena MGV: 3,5/5