Ten bardziej opływający w sex – niż zwykle u Jesusa Franco – porno szoker z początku ’70, który z czasem obrósł w kult, gdyż jego dystrybucja kinowa była bardzo niszowa, a dzisiaj film można dostać jedynie w formie bootlegu, został wypuszczony w Europie w czterech wersjach: włoskiej, angielskiej, hiszpańskiej i francuskiej.
I choć nie tak dobry w sensie estetycznym, co inne kultowe filmy mistrza sexploitation tj. Venus In Furs (1967) czy Juliette (1969), obraz został obdarzony interesującym scenariuszem i piękną protagonistką Annette (graną przez wyjątkowo urodziwą Hiszpankę Emmę Cohen), która z powodzeniem ciągnie wątek.
Zrealizowany gdzieś na wybrzeżu Włoch, zawiera historię w stylu giallo, która mocno przypomina tę Daria Argenta z Czterech much na szarym aksamicie (1971). W pakiecie otrzymujemy także, obowiązkowy dla klasycznych filmów erotycznych tej ery, soundtrack w stylu easy listening.
Wersja włoska pt. Lo specchio del piacere zawiera najwięcej nieuzasadnionych scen porno – prawdodpodobnie dokręconych później – będąc najbardziej eksploatacyjną ze wszystkich czy też najmniej ambitną, jeśli wolicie. Paranormalna intryga staje się tu jedynie pretekstem do pokazywania członka w pochwie w różnych konfiguracjach.
Kiedy Marie (w tej roli kultowa Lina Romay), jedna z dwóch pięknych córek sławnego profesora archeologii, popełnia samobójstwo w desperackiej próbie zaprotestowania przeciwko małżeństwu swojej siostry Annette z młodym norweskim naukowcem, ta druga decyduje się opuścić w końcu wyspę Madeirę, gdzie spędziła całe swoje życie i poszukać pracy jako pianistka na stałym lądzie. Mimo że bardzo delikatnej konstytucji i nieprzeciętnej urody – która działa na mężczyzn, jak lep na muchy – Annette nosi w sobie mroczne brzemię głosów z krainy zmarłych.
Jak się bowiem dowiadujemy już wkrótce, nie przestaje jej nawiedzać duch starszej siostry, który blokuje jednocześnie wszelkie próby związania się z jakimkolwiek mężczyzną. I choć te przekazy od zmarłej są zaledwie seksualnymi fantazjami na temat – głównie – kazirodzko-lesbijskiego seksu, nachalnie przejmują kontrolę nad życiem młodej kobiety i czynią z niej marionetkę mrocznych sił. Koniec końców, Annette stanie się krwawą zabójczynią z rozdwojeniem jaźni, wbijającą nóż w pierś świeżo spotkanych ogierów ze środowiska artystycznego, w którym się obraca.
Intryga jest głupawa, co w przypadku Franco zdarza się dość często, ale we włoskiej wersji Obscenicznego zwierciadła reżyser stosują ją głównie jako przerywnik między ujmującymi scenami lizania cipki i standardowego potrząsania jajeczkami podczas wsadzania i wyjmowania penisa z jaskini rozkoszy.
Ten klasyk euro sexploitation ostatecznie stoi więc gdzieś w połowie pomiędzy niskobudżetowym horrorem erotycznym, a hardcore porno – choć trzeba wyraźnie podkreślić, że z bardzo ciekawymi kątami kamery, które dzisiaj nie są już raczej używane.
Mimo że opętanie przez duchy, głosy zza grobu i siły paranormalne są tu częścią gry, fani horroru raczej mogą sobie ten film odpuścić – szczególnie jeśli nienawidzą mieszania ich ukochanego wypruwania flaków z rzeczą tak podłą, jak sex.
Fani twórczości Franco nie powinni się jednak zawieść, a nawet rzekłbym będą mile połechtani jego kolejną fantazją na temat rozkoszy cielesnych w świecie klasy średniej, która ma swoje dobre, hardcore’owe strony. Film daleki od bycia seansem obowiązkowym, ale będący miłym, relaksującym doświadczeniem, który daje pewną satysfakcję. Jednak poleciłbym go głównie skrajnym zapaleńcom sexploitation/erotyki i kompletystom filmów z Liną Romay.
Conradino Beb
Znany pod tytułami: Obscene Mirror / The Other Side of the Mirror / Lo specchio del piacere / Al oltro lado del espejo / Le mirroir obscene
Produkcja: Włochy/Hiszpania, 1973
Dystrybucja w Polsce: Brak
Ocena MGV: 3/5