Co prawda wiadomo już, że siódmą część Gwiezdnych wojen będzie miał przyjemność reżyserować Jeffrey Jacob Abrams – twórca m.in. Star Treka czy Mission: Impossible – Ghost Protocol – ale co byłoby, gdyby za film wziął się Michael Haneke?
Taki radośnie absurdalny pomysł przyszedł do głowy Francuzom, którzy na tegorocznej gali wręczenia Cezarów zaprezentowali nawet trailer przedsięwzięcia.
Dla tych, których oczekiwań nie spełnia jednak Lord Vader opluwający się kaszką, pozostaje jeszcze propozycja Wesa Andersona albo neurotyczna wersja wydarzeń Woody’ego Allena. Aż strach pomyśleć, co się dzieje w równoległych światach i odległych galaktykach.
Karolina Jankowska
Źródło: Slate.com