Szwajcaria depenalizuje konsumpcję i posiadanie marihuany

Od pierwszego października szwajcarscy palacze marihuany mogą oddychać spokojnie, gdy odpalają jointa w miejscu publicznym. Konsumpcja i posiadanie małych ilości zostały zdepenalizowane na mocy nowej ustawy, która zastępuje kosztowny proces sądowy niską grzywną.

Szacuje się, że około 500 tys. Szwajcarów okazjonalnie pali marihuanę, a dużo z nich robi to publicznie. Oficjalnie, konsumpcja i handel są w tym kraju zabronione, ale w praktyce kantony od długiego czasu mają wolną rękę w tworzeniu własnych, oddolnych rozwiązań i wiele z nich przymyka oko na proceder. Jednak od 1 października każdy obywatel kraju może mieć przy sobie 10 gramów bez obawy o aresztowanie, które zastąpi grzywna w wysokości 100 franków szwajcarskich.

I mimo że nie wszyscy są zadowoleni, a przeciwnicy wyciągają z rękawa argumenty o zabójczym skunku z 30% zawartością THC (w praktyce poziom THC bardzo rzadko przekracza 20%), politycy którzy poparli nowe rozwiązanie wskazują, że rozwiązuje to w dużym stopniu problem kosztownego postępowania sądowego wobec zwykłych użytkowników złapanych z jointem w ręku. Z drugiej strony, wielu Szwajcarów domaga się pełnej legalizacji i przejęcia kontroli nad handlem przez państwo.

palenie_jointa_marihuana
Odpalanie jointa

Jak wynika z badań Unii Europejskiej, 28% Szwajcarów, którzy ukończyli 15 lat, spróbowało marihuany przynajmniej raz w życiu. To wprawdzie 3% więcej niż wynosi średnia europejska, ale tylko 5,1% z tej grupy zapaliło w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Najbardziej aktywnymi palaczami są Szwajcarzy w wieku 15-24 lat, w tym przedziale marihuanę pali regularnie 17%. Ale w sądach wciąż ląduje rocznie 30 tys. spraw o posiadanie.

Droga do depenalizacji nie była jednak łatwa. Pięć lat temu obywatele sprzeciwili się propozycji rządu, aby zalegalizować posiadanie, konsumpcję i handel, a cztery lata wcześniej parlament nawet nie chciał dyskutować nad problemem.

Społeczeństwo jest w istocie podzielone – jak w większości krajów europejskich – ale eksperci ds. używek argumentują, że dzięki nowemu prawu nie zwiększy się liczba palaczy. W istocie, na skutek podobnych rozwiązań w Holandii i Portugalii, liczba palaczy spadła.

Policja twierdzi, że nowe prawo niewiele zmieni poza zmniejszeniem ilości roboty papierkowej, co podkreśla także Jean-Félix Savary, sekretarz generalny Grea, grupy badającej uzależnienie od narkotyków w francuskojęzycznej części Szwajcarii.

Mówi on: Zmiana polityczna oznacza zmianę społecznego statusu konopi, ale nie jest to zmiana wystarczająco jasna. Wdrożenie tego rozwiązania przez policję pozostaje skomplikowane. To nie rewolucja, gdyż ogólne podejście pozostaje zachowawcze i konserwatywne. Duża część zasobów policyjnych wciąż będzie marnowana do walki z ogólnym zakazem. A powinniśmy skończyć z hipokryzją!

Źródło: Swissinfo

1 komentarz

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

%d blogerów lubi to: