Debiut Roberta Eggersa to coś w rodzaju „Lśnienia”przeniesionego do 17-wiecznej Nowej Anglii, w której purytańska rodzina musi zmagać się z atakiem mocy nadprzyrodzonych. Film wzorowo eksploruje klimat społecznej izolacji i religijnej paranoi, które rzuciły na kolana publiczność na Festiwalu Sundance i dały jego twórcy nagrodę za najlepszą reżyserię.
W centrum The Witch znajdziemy młodą autsajderkę Thomasin (w tej roli debiutantka Anya Taylor Joy), która zmuszona jest przeprowadzić się ze swoją rodziną na skraj ciemnego lasu po tym, jak zostaje ona wygnana z rodzinnej wioski.
Jednak gdy kukurydza nie daje plonu, a najmłodsze dziecko ginie w tajemniczych okolicznościach, rodzina zaczyna przechodzić prawdziwy kryzys, który doprowadza do szukania wyjaśnienia w czarnej magii. Film błyszczy ponadto piękną scenografią i realistycznymi kostiumami.

Jak tłumaczy Eggers: Do Nowej Anglii napływała ta fundamentalistyczna, religijna kultura i mimo że czyni to trochę ze mnie jednego z tych czcicieli kryształów spod znaku New Age, nawet dzisiaj czuje się tam ducha przeszłości. Ale sądzę, że w kulturze współczesnej marketing ma wciąż dużo wspólnego z fascynacją.
Chodzi mi o to, że za dzieciaka jeździłem do Salem na każde Halloween i wszędzie były „czarownice”, ale procesy o czary nie odbyły się wcale w Salem, tylko w miejscu zwanym Salem Village, które dzisiaj nazywa się Danvers.
Reżyser oparł scenariusz The Witch na poważnym riserczu, czytając tony książek z okresu, w którym osadzona została akcja. Wsparł się ponadto wizytami w muzeach i opiniami ekspertów.
Efekt zaskoczył jednak wszystkich, zważywszy na to, że był to dla Eggersa pełnometrażowy debiut. Produkcji pomogły jednak z drugiej strony całkowita swoboda twórcza i swoistego rodzaju szczęście nowicjusza.
The Witch jest porównywany przez filmoznawców do dzieł Kubricka i Bergmana, na co reżyser przystaje, mówiąc że nawija tyle o tym drugim, iż czasem robi się to żenujące. Jego innym wielkim idolem jest F.W. Murnau.
Nie wszyscy zgadzają się wprawdzie, że film Eggersa jest tak przerażający, iż włosy stają dęba, ale wśród krytyków panuje zgoda, iż suspens został skonstruowany po mistrzowsku! Film nie ma na razie polskiego dystrybutora.
Conradino Beb